Kryzys czy ekologia? Polacy ograniczają spożywanie mięsa

Stragan z warzywami miejscem częstszych zakupów kiedy spada spożywanie mięsa

W okresie pandemii ponad 25 proc. Polaków mogło ograniczyć spożywanie mięsa na korzyść produktów pochodzenia roślinnego. Czy stoi za tym długotrwały trend, skutek epidemii czy zmiana nawyków żywieniowych? W jaki sposób reaguje rynek i jakie ma to przełożenie na zdrowie Polaków? Zachęcamy do czytania!

Jarska rewolucja?

Z raportu Głównego Urzędu Statystycznego „Rolnictwo 2019” wynika, że przeciętny Polak zjadł w ubiegłym roku 60 kg mięsa. To o 2,24 kg mniej niż w 2018 roku, kiedy jego spożycie wyniosło 62,4 kg. Ten skądinąd niewielki spadek może się jednak znacząco pogłębić. Z badania Market Research World na zlecenie Upfield wynika, że w okresie pandemii ponad 25 proc. Polaków ograniczyło w menu mięso na korzyść produktów pochodzenia roślinnego.

Zdaniem twórców raportu spożycie podstawowych produktów żywnościowych związane jest z poziomem podaży produktów rolnych, ich cenami i poziomem zamożności ludności. Przyznają jednak, że wpływa na nie również:

  • dostępność produktów związana z miejscem zamieszkania – w 2017 roku serwis internetowy Happy Cow umieścił Warszawę na wysokim trzecim miejscu rankingu najbardziej pro-wegańskich miast na świecie, wyprzedziły ją jedynie Berlin i Los Angeles;
  • zmieniające się nawyki żywieniowe Polaków – odstawić czy ograniczyć mięso jest dziś łatwiej niż kiedykolwiek.

Rynek już się weganizuje

Popularne sieci sklepów, jak Biedronka czy Lidl, zaczęły oferować coraz bogatszy wybór produktów roślinnych i tzw. zamienników mięsa. Nie brakuje też wegańskich zamienników nabiału, a nawet dodatków takich jak majonez czy sosy.

Jak donosi portal branżowy wege.com.pl:

Kolejne marki planują wprowadzenie roślinnych odpowiedników swoich produktów albo już to zrobiły: to m.in. Grycan, Bakoma, Majonez Kielecki (wkrótce zobaczymy go w wersji 100 proc. roślinnej).

To kontynuacja trendu, który już się rozpoczął: w ubiegłym roku Raport Food Trendów dla Pyszne.pl wykazał, że milion Polaków w wieku 18–65 lat nie jada mięsa, a 2 mln zaczyna ograniczać jego spożycie.

Biedronka podaje, że w pierwszej połowie 2020 r. sprzedała np. o 160 proc. więcej tofu Go Vege w porównaniu z takim samym okresem 2019 r.

Powodzeniem cieszą się hummusy Go Vege – ich sprzedaż wzrosła o 40 proc. – Dlatego wprowadziliśmy do oferty kolejne produkty, które są odpowiednie także dla wegan: Vege Burgery w sześciu smakach, plastry wegańskie, majonez wegański czy kiełbaski sojowe – mówi Jan Kołodyński z Biura prasowego sieci sklepów Biedronka.

Wtóruje mu Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik sieci Lidl:

Wege Strefę uruchomiliśmy w maju, jest we wszystkich sklepach. Jest w niej ok. 30 produktów. Rozszerzyliśmy ofertę m.in. o roślinne burgery i klopsy marki Dobra Kaloria. W ofercie mamy coraz więcej napojów roślinnych oraz zamienników nabiału. W tej kategorii hitem jest PlantOn, alternatywa dla jogurtu z mleczka kokosowego
– dodaje.

Źródło: Piotr Mazurkiewicz, Podczas pandemii Polacy rezygnują z mięsa, Rzeczpospolita.

Spożywanie mięsa a wzrost świadomości Polaków

Rosnąca liczba Polaków deklaruje chęć ograniczenia spożycia mięsa nie tylko ze względu na cierpienia zwierząt, ale też ekologiczny wpływ hodowli bydła czy trzody chlewnej.

Jak twierdzi dr Łukasz Kozub w programie Onet Rano:

Przez bardzo długi okres rezygnacja z niejedzenia mięsa była widziana raczej jako wybór etyczny, jako wybór, który powinien dotyczyć ograniczenia cierpienia zwierząt. Natomiast dopiero od kilku lat zaczęło się mówić, że to nie tylko cierpienie zwierząt, ale też (ma) wpływ na środowisko ogólnie.

I jest to wpływ niebagatelny. Badania przeprowadzone przez Uniwersytet Oxfordzki wykazały, że usunięcie mięsa oraz nabiału z diety redukuje ślad węglowy związany z konsumpcją jedzenia do 73 procent. Dodatkowo zredukowałoby to o 75 procent grunty wykorzystywane pod farmy, które powierzchniowo stanowią ekwiwalent terytoriów Ameryki Północnej, Chin, Australii i Europy razem wziętych.

Obecnie Europa jest uzależniona od importowania białka na paszę dla trzody chlewnej. Jest ono pozyskiwane głównie z soi modyfikowanej genetycznie, pod której uprawy masowo karczowane są lasy tropikalne, a później następuje proces długiego i pełnego spalin transportu. Z kolei około 30% ryb na świecie jest odławianych po to, aby wyprodukować mączkę rybną, która jest kanibalistycznym składnikiem paszy dla pozostałych ryb.

Produkcja a spożycie mięsa w 2019 roku

Spożywanie mięsa choć z roku na rok jest coraz mniejsze – nie przełożyło się na razie na jego produkcję. Według raportu GUS, choć spożycie mięsa na głowę spadło, tak hodowla zwierząt nie. Pogłowie bydła liczyło 6,3 mln sztuk, czyli było większe o 1,3 proc. niż w 2018 r. Pogłowie trzody chlewnej w grudniu 2019 r. liczyło zaś 11,2 mln sztuk i było o 1,7 proc. większe niż przed rokiem.