Polska gospodarka w najbliższych latach – co ją czeka?

Polska Gospodarka Warszawa

Polska gospodarka – w opinii ZBP – dwa lata temu dołączyła do grona krajów rozwiniętych. Istotną rolę w tym zakresie odegrał sektor finansowy i bankowy, stabilnie wspierający zachodzące przemiany. Niestety na skutek pandemii doszło do załamania się gospodarek większości krajów, historycznie rekordowych spadków PKB, wzrostu wskaźników bezrobocia i inflacji. Co czeka Polską gospodarkę w czasie pandemii i w najbliższych latach?

Strategie przetrwania na początku pandemii

Scenariusz walki z pandemią koronawirusa w większości krajów europejskich, za wyjątkiem Szwecji i Wielkiej Brytanii, był podobny – ograniczyć kontakty między ludźmi. W efekcie wszędzie tam, gdzie było to możliwe, pracodawcy umożliwili swoim pracownikom przejście na pracę zdalną, ale wiele z przedsiębiorstw, w których nie było takiej możliwości, zostało po prostu zamkniętych.

Sektor usług odpowiadający za zatrudnienie ponad 9 470 tys. osób (źródło) w naszym kraju ucierpiał prawdopodobnie najbardziej. Restauracje, kina czy siłownie praktycznie od marca nie działały i dopiero ostatnio powoli wracają do normalnego funkcjonowania, choć nadal z wieloma ograniczeniami.

Zarówno zwiększone wydatki na służbę zdrowia w okresie pandemii, jak i tymczasowe zamrożenie działalności wielu branż sprawiły, że kraj poniósł ogromne koszta i bez wątpienia ucierpiała na tym polska gospodarka.

Polska gospodarka oczami sektora bankowego

Jak wynika z raportu ZBP „Polska i Europa – nowe rozdanie gospodarcze” sytuacja banków w Polsce ulega systematycznemu pogorszeniu i nie wynika to wprost z sytuacji epidemiologicznej.

W scenariuszu pesymistycznym banki zanotują w 2020 roku 9,82 mld zł straty netto – ostrzega Związek Banków Polskich. To katastrofalne prognozy dla branży finansowej, ale oznaczają również niezbyt dobre rokowania dla ich klientów, bo wiążą się z problemami z uzyskaniem kredytów i wyższymi kosztami obsługi.

Przede wszystkim – i to się już wydarzyło – należy liczyć się ze wzrostem opłat za usługi bankowe – ostrzega Marcin Mrowiec. – Jeśli stopy procentowe na dłużej pozostaną w pobliżu zera, era darmowych kont będzie coraz mocniej odchodziła w przeszłość, zaś coraz powszechniejsze mogą stać się opłaty za przechowywanie depozytów, jak to już zaczyna pojawiać się w ofercie dla sektora przedsiębiorstw – dodaje.

Źródło: Ela Glapiak – Banki w Polsce czeka katastrofa, za którą zapłacimy my wszyscy.

Polska gospodarka – przewidywania

Na podstawie aktualnych danych rynkowych można wnioskować, że pandemia spowolniła w mniejszym wymiarze tempo rozwoju polskiej gospodarki w porównaniu z innymi gospodarkami europejskimi.

Tą optymistyczną narrację musimy zrównoważyć jednak z faktem, iż w najbliższych latach przyjdzie nam zmierzyć się z rosnącym bezrobociem, które przybliży Polskę do krajów z potencjalnie wysokim jego poziomem.

Jak przeczytać można na stronie ZBP: równie niepokojące są wskaźniki dotyczące wzrostu cen – prawdopodobnie wzrost inflacji już w 2021 roku w Polsce będzie jednym z najwyższych notowanych w Europie. Badania przeprowadzone w sierpniu br. przez ZBP wskazują także, że skutki pandemii odnoszące się do polskiej gospodarki należy szacować w perspektywie wieloletniej.

Branże, które najbardziej zostaną dotknięte przez kryzys

Kto ucierpiał najbardziej?

Tutaj można by długo wymieniać… na pewno ciężką sytuację zaliczyły duże rynkowe podmioty: sieci kin, siłownie, linie lotnicze, sklepy odzieżowe, ale też, a może przede wszystkim, mniejsze przedsiębiorstwa, przykładowo salony fryzjerskie oraz sektor gastronomii.

Jednym z większych przegranych jest na pewno branża turystyczna, która została niemal w całości zatrzymana. Podobnie zresztą jak cała branża rozrywkowa (odwołane wszelkie koncerty) i sportowa.

Wygrani?

Z całą pewnością jest jeden człowiek, który może (jakkolwiek to nie brzmi) obwieścić się zwycięzcą ze skutkami pandemii. To Jeff Bezos – najbogatszy człowiek na świecie. Według Indeksu Miliarderów Bloomberga prezes Amazona od początku roku powiększył swój majątek o prawie 35 miliardów dolarów. Podczas gdy majątek prezesa rośnie w oszałamiającym tempie, jego pracownicy zarzucają mu bagatelizowanie przepisów dotyczących reżimu sanitarnego.

Czy ktoś jeszcze? Ci, których działalność prowadzona była online, zanotowali zyski: sklepy, serwisy – cała branża e-commerce. Ponadto wielkim wygranym okazały się kasyna online. Po zamknięciu kasyn naziemnych część z ich bywalców przeniosło się do świata online. Z kolei ci, którzy do tej pory nie mieli nic wspólnego z hazardem, niejako z nudów zaczęli go uprawiać.