Jednolita stawka VAT na całą gastronomię? Apel Związku Przedsiębiorców i Pracodawców do rządu.

Jednolita Stawka VAT na całą Gastronomię

Zgodnie z nową matrycą stawka VAT na usługi gastronomiczne wynosi już co do zasady 8%. Niestety, od reguły tej funkcjonuje szereg wyjątków.

Eksperci ZPP podkreślają niepowtarzalny charakter usług gastronomicznych i ich pracochłonność. Wprowadzenie jednej, niskiej stawki VAT na wszystko w gastronomii doprowadziłoby do zwiększenia dochodowości restauracji.

Stawka VAT w sektorze gastronomii

Podstawową stawką podatku VAT było do niedawna 23%. Inne stawki mogły być stosowane wyłącznie w sytuacji, gdy zostało to jasno określone w przepisach.

Od 1 kwietnia 2020 r. podatnicy działający w branży gastronomicznej musieli zmierzyć się z nowymi przepisami. Należało do nich wprowadzenie jednolitej 8% stawki VAT na wszystkie czynności, które według PKWiU z 2015 r. są klasyfikowane jako usługi związane z wyżywieniem. Czy w każdym przypadku? Otóż wcale nie!

Na przykład smakosze potraw zawierających owoce morza musieli liczyć się ze znacznym wzrostem cen. Restauratorzy nabywający tego rodzaju produkty płacą od 1 kwietnia 2020 r. VAT w wysokości 23%, a nie – jak było dotychczas – 5% i 8%. Zmuszeni są również naliczać 23% VAT, sprzedając potrawy zawierające te produkty. O tej zmianie pisaliśmy niedawno na naszym portalu.

Jednolita stawka VAT a podejście organów podatkowych

Do niedawna aprobowano podejście, zgodnie z którym posiłek stanowiący zasadniczą część usługi gastronomicznej opodatkowany był według preferencyjnej stawki podatku VAT.

Jeżeli jednak klient zamawiał dodatkowo kawę, herbatę lub inne produkty, które nie mogły być opodatkowane według stawki preferencyjnej, to wówczas były one wyszczególniane na fakturze/paragonie i opodatkowane według stawki podstawowej.

Obecnie wskazuje się, że usługa restauracyjna stanowi usługę kompletną, którą dla celów podatkowych traktować należy jednolicie – powinna być ona opodatkowana zatem jednolita stawka VAT, której wysokość zależy od „podatkowego charakteru” produktu serwowanego w ramach tej usługi.

Przeczytacie opublikowany 26 czerwca 2020 roku apel Związku Przedsiębiorców i Pracodawców do rządu.

Tekst publikujemy bez skrótów i redakcyjnych cięć.

Nie ulega wątpliwości, że gastronomia jest jednym z sektorów najsilniej dotkniętych przez pandemię koronawirusa. Branża została w zasadzie zamknięta w ramach ograniczeń wprowadzonych w celu walki z wirusem. Część restauracji nie przetrwała tego trudnego okresu, dla innych walka dopiero się zaczyna – funkcjonują, jednak ich obroty są znacznie niższe niż jeszcze kilka miesięcy temu.

– Firmom w istotnym stopniu pomogła tarcza finansowa PFR, umożliwiając przetrwanie okresu, w którym de facto nie zarabiały – stwierdził prezes ZPP Cezary Kaźmierczak – Problemy nie skończyły się jednak wraz z otwarciem restauracji: ich dochodowość jest w tej chwili ograniczona zarówno przez zmniejszony popyt, jak i konieczność ponoszenia kosztów na dostosowanie się do wyższych standardów sanitarnych.

Wkład gastronomii w polski PKB to ok. 37 mld zł, a rynek jest zdominowany przez mikro i małych przedsiębiorców. Branża daje zatrudnienie blisko milionowi osób, głównie młodych. W ciągu ostatnich kilku lat, mogliśmy dostrzec na rynku restauracyjnym wyraźny trend wzrostowy.

– Mimo kolejnych regulacji zmniejszających dochodowość biznesu gastronomicznego, restauracje radziły sobie coraz lepiej – powiedział Zbigniew Kmieć, Główny Ekspert ZPP ds. rolnictwa i żywności – Polacy byli coraz zamożniejsi i zaczęli częściej jadać na mieście, co miało bezpośrednie przełożenie na rozwój tego rynku.

Z uwagi na reperkusje pandemii koronawirusa istnieje gigantyczne ryzyko nie tylko przerwania tego trendu, lecz wręcz załamania rynku gastronomii w Polsce. Sami przedsiębiorcy z branży pesymistycznie oceniają perspektywy dla branży w najbliższym okresie, podkreślając, że mogą być zmuszeni do podejmowania najtrudniejszych decyzji, w tym tych o zamknięciu lokali. 

Mając na uwadze trudną sytuację, szereg państw zdecydował się na objęcie gastronomii jednolitą, niską stawką VAT. Zdecydowały się na to m.in. Niemcy, Grecja, czy Bułgaria, zaś Rumunia rozważa objęcie gastronomii stawką 0%. 

– Również w Polsce powinniśmy podjąć taką decyzję – podkreśla Cezary Kaźmierczak.

Warto zauważyć, że zgodnie z nową matrycą VAT usługi gastronomiczne już są co do zasady objęte stawką 8%. Niestety, od reguły tej funkcjonuje szereg wyjątków.

– Regularną, wyższą stawką objęte jest m.in. serwowanie napojów bezalkoholowych i alkoholowych, czy potraw z owocami morza – przypomniał Jakub Bińkowski, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP – Z uwagi na strukturę przychodów punktów gastronomicznych, lecz również logikę systemu, zasadne byłoby objęcie całej gastronomii jednolitą stawką 8% bez wyjątków. 

Eksperci ZPP podkreślają niepowtarzalny charakter usług gastronomicznych i ich pracochłonność. Wprowadzenie jednej, niskiej stawki VAT na wszystko w gastronomii doprowadziłoby do zwiększenia dochodowości restauracji. Dodatkowy zysk częściowo wróciłby do Skarbu Państwa w ramach podatku dochodowego, mógłby również zostać wykorzystany na spłatę subwencji udzielonych przez PFR.

Jednolita stawka VAT dla gastronomii – Apel ZPP dostępny jest tutaj.